Close Menu
    Podroze.Turystyka.plPodroze.Turystyka.pl
    • ATRAKCJE
    • INFORMACJE
    • TRANSPORT
    • NOCLEGI
    • PORADY
    • INNE
    • CIEKAWOSTKI
    • DOWCIPY
    • KONTAKT
    Podroze.Turystyka.plPodroze.Turystyka.pl
    Strona główna » Mount Everest. Trupy alpinistów niczym drogowskazy
    INFORMACJE

    Mount Everest. Trupy alpinistów niczym drogowskazy

    PodroznikBy Podroznik
    ofiary tragedia Mount Everest cmentarz Himalaje
    ofiary tragedia Mount Everest cmentarz Himalaje

    Wspinaczka na najwyższe szczyty świata, to nie tylko wielka przygoda. To odwaga i świadomość śmiertelnego niebezpieczeństwa. Himalaiści co chwilę napotykają na drodze ciała swych poprzedników, wystające spod śniegu. I niezrażeni tym widokiem, idą dalej

    Wielu marzycieli oraz tych, którą śledzą dokonania himalaistów, drogę na najwyższe szczyty Himalajów wyobraża sobie jak wspaniałe przeżycie. Jak podróż życia, której wspomnienie pozostanie na zawsze w pamięci.

    Rzeczywistość jest jednak prozaiczna. Co chwila porozrzucane worki ze śmieciami, do tego ciała śmiałków, czasem leżące tu od lat, odsłaniane przez topniejący śnieg. Zakonserwowane niskimi temperaturami niczym mumie, przypominają o nieudanych wyprawach lekkomyślnych lub pechowych poszukiwaczy przygód w najwyższych górach świata.

    Widok niczym z horrorów, jednak chyba nikogo to nie zraża. Ambitni himalaiści prą do celu udając, że nie dostrzegają mijanych trupów. Część z tych idących w górę, zostanie tu na zawsze. Dołączy do ciał, które prędzej czy później zaczną wystawać spod śniegu.

    Zatrważające statystyki

    Przesadne określenia? Jeśli nie działają na twoją wyobraźnię, oto liczby. Aktualnie w śniegach Himalajów spoczywa niemal 200 ciał. 2/3 z tych, którzy tu zginęli, bo ok. setkę ciał udało się odnaleźć, znieść w dół i urządzić im pogrzeb. Choćby po to, aby rodzina wiedziała, gdzie himalaista spoczął na zawsze.

    Mount Everest cmentarz himalaiści
    Mount Everest. Dla ponad 5% himalaistów to ostatnia przygoda życia 

    200 osób, to kilka autobusów wypełnionych po brzegi pasażerami. Więcej niż 5% himalaistów, którzy ruszają na wyprawę, optymistycznie spoglądających w górę, marzących o sławie i niezapomnianej przygodzie, nigdy nie wróci do domu. Wyprawy w Himalaje, to nie zabawa. Ale wielu zdaje się o tym zapominać.

    Dla niektórych pieniądze to nie problem, a ekstremalna przygoda jest ważniejsza od własnego życia. Brak treningu i odpowiedniego przygotowania, lekceważenie warunków pogodowych – to znacznie podwyższa ryzyko, że będzie to droga tylko w jedną stronę.

    Makabryczne drogowskazy

    Chyba najsłynniejszy widok, to zielone buty Hindusa, znajdujące się na wysokości 8500 metrów. Wciąż tkwią na jego zmumifikowanych nogach, wystających ze śniegu. Himalaiści, którzy są tu nie raz, do tego widoku już się przyzwyczaili. Gdyby ktoś przetransportował zwłoki w dół, ten zielony drogowskaz bezpowrotnie zniknąłby z trasy, po której idą kolejne wyprawy.

    Mount Everest cmentarz Himalaje
    Lawina, to nie jedyne niebezpieczeństwo, jakie czai się na himalaistów

    Nepal i wspinaczkowy biznes

    Budżet Nepalu w dużej mierze żyje z himalaistów. Rząd pobiera opłatę rzędu 10-25 tys. USD za jedną osobę zdobywającą szczyt. Do tego kaucja w wysokości kilku tys. USD, oddawana jeśli wyprawa wróci na dół z własnymi śmieciami. Zwykle kaucja przepada, bo wyczerpani himalaiści i ich pomocnicy nie mają sił dźwigać z powrotem np. zużytych butli tlenowych.

    Rząd Nepalu próbuje porządkować najczęściej odwiedzane trasy, usuwając np. stare liny poręczowe oraz góry odpadów. Ciał wciąż jednak przybywa, podobnie jak i śmieci. Korona ziemi staje się śmietnikiem, którego duża część pozostałości po wyprawach pozostaje pod śniegiem. A gdy śnieg stopnieje, śmieci prezentują się niczym zwyczajne śmietnisko.

    góry Himalaje wyprawy himalaiści
    Góry usłane trupami – tak niektórzy mówią o Himalajach

    Mount Everest. Nie tylko wyprawa kosztuje

    Dlaczego wciąż nie można uprzątnąć tego najwyżej położonego cmentarzyska świata? Wszyscy zdobywają pieniądze, aby wejść w górę i zdobyć upragniony szczyt. O tych, którym się nie poszczęściło, niektórzy zapominają, z prozaicznego powodu. Zwłoki trzeba odnaleźć i sprowadzić na dół. To oznacza kolejne koszty.

    O ile pieniądze się znajdą, a poszukiwaczom uda się odnaleźć ciało wśród bezkresu śniegu, za znalezienie i zniesienie zwłok trzeba zapłacić. To kwoty rzędu 40-80 tys. dolarów za jedno ciało. Podobna kwota do tej, jaką trzeba wydać na 2-miesięczną wyprawę. Zniesienie wielu ciał się nie opłaca.

    Himalaje wyprawy himalaistów himalaiści
    Mount Everest zachwyca. Niestety dla niektórych himalaistów, to jeden z ostatnich widoków w życiu

    Wspinaczkowy szczyt

    To pora roku i pogoda regulują ruch w okolicach najwyższej góry świata. Najkorzystniejsza pogoda jest na przełomie kwietnia i maja. Wtedy jest najwyższy „szczyt” w okolicach Mount Everestu. Zdjęcia wtedy robione, nie kłamią. Skały na zboczu Everestu wyglądają niczym pole namiotowe nad Bałtykiem w turystycznym szczycie. Jeden z polskich himalaistów zwierzył się, że jego namiot został doszczętnie ograbiony przez złodziei – innych himalaistów. To oznacza, że himalaiści muszą się zmagać nie tylko z własnymi słabościami i niesprzyjającą pogodą, ale też z pospolitym złodziejstwem.

    Tybet północna strona Himalaje
    Tybet. Droga na najwyższą górę świata od strony północnej

    Tam, gdzie goni się za sukcesem za wszelka cenę, wśród wielu himalaistów zanika etyka, a nawet człowieczeństwo. Niektóre wyprawy, to przypadkowa zbieranina nie znających siebie ludzi. Ten, który zostaje z tyłu, jest zdany na swój los. Jego szanse na przeżycie są w bliskie zeru. Nikt z kolejnej wyprawy która go mija, najprawdopodobniej nawet nie zatrzyma się aby sprawdzić, czy żyje i potrzebuje pomocy. Nikt nie będzie dodawał sobie kłopotliwego balastu i zmartwień, które mogą utrudnić lub przeszkodzić w dotarciu do celu wyprawy, która kosztowała dużo pieniędzy.

    Tłumy w Himalajach

    Szczególnie w ostatnich latach zwiększyła się liczba wypraw. Można odnieść wrażenie, że w Himalajach jest tłok niczym na Marszałkowskiej.

    Do chwili obecnej Mount Everest zdobyło niemal 5 tysięcy osób. Coś, co kiedyś było czymś wyjątkowym i godnym odnotowania przez światowe media, obecnie jest po prostu kolejną wycieczką, tyle że na najwyższy szczyt świata.

    Cmentarz Mount Everest: (c) Podroze.Turystyka.pl

    Zobacz też:
    >
    >

    himalaiści Mount Everest Nepal wyprawa na Mount Everest

    PODOBNE ARTYKUŁY:

    Polskie cmentarze w Iranie

    INFORMACJE

    Mordercze pająki z Brazylii atakują w Europie

    INFORMACJE

    Najbardziej znane ulice w Polsce

    INFORMACJE
    Warto zobaczyć

    Najsłynniejsze mosty świata

    Analfabeci turystyczni święcie wierzą w Google Maps

    Goa – najmniejszy stan w Indiach i jego atrakcje

    Satyra stanu wojennego

    Królik w uchu

    Najbardziej pechowe miejsca w samolotach

    Dowcipy o wycieczkach

    Co przywieźć z wakacji? Najlepsze pamiątki

    ©PODROZE.TURYSTYKA.PL
    REALIZACJA MSAD.DEV
    • Kontakt
    • Mapa Strony

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.

    Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.Zgoda